Moje spotkanie z teatrem z Dalekiego Wschodu: „Kaguya – bambusowa księżniczka”
W niedzielę 16 października mogliśmy ujrzeć sztukę japońskiego lalkarza Noriyuki Sawa z Nori Sawa Theater w Teatrze „Tęcza’. Występ podzielony został na dwie części: pierwsza to krótkie przedstawienie pt. „Kaguya – bambusowa księżniczka”, które widocznie różniło się od naszych polskich spektakli: brak scenografii, a Pan Nori Sawa nie dość, że bardzo mało mówił, to wcielał się w różne postaci za pomocą masek. Maski przesycone były kulturą japońską, bardzo egzotyczne dla nas, Polaków. Historia wzruszyła, dużą rolę odegrała tutaj muzyka. Na drugą część składały się natomiast cztery humorystyczne etiudy: „Gwiazdy”, „Ryba”, „Trzy Świnki” i „Czerwony Kapturek”. Ostatnia w szczególności przypadła mi do gustu, ponieważ było to pomieszanie teatru japońskiego z czeskim a została pokazana w niezwykły sposób – za pomocą wycinanek i rzucającej cień dłoni, wszystko przy użyciu rzutnika i białego ekranu.
Sam Pan Nori Sawa emanował taką sympatią ze sceny, był tak wesoły, dzieci z pewnością go pokochały. A do tego – uwaga – mówił po polsku! I po angielsku, i po czesku, i po hiszpańsku… ☺
KORNELA
