mdkslupsk.pl

  • 068_Slider.jpg
  • 037_Slider.jpg
  • 046_Slider.jpg
  • 015_Slider.jpg
  • 033_Slider.jpg
  • 006_Slider.jpg
  • 021_Slider.jpg
  • 052_Slider.jpg
  • 071_Slider.jpg
  • 067_Slider.jpg
  • 022_Slider.jpg
  • 024_Slider.jpg
  • 025_Slider.jpg
  • 042_Slider.jpg
  • 055_Slider.jpg
  • 008_Slider.jpg
  • 065_Slider.jpg
  • 035_Slider.jpg
  • 053_Slider.jpg
  • 038_Slider.jpg
  • 026_Slider.jpg
  • 032_Slider.jpg
  • 048_Slider.jpg
  • 019_Slider.jpg
  • 066_Slider.jpg
  • 005_Slider.jpg
  • 057_Slider.jpg
  • 064_Slider.jpg
  • 058_Slider.jpg
  • 030_Slider.jpg
  • 070_Slider.jpg
  • 014_Slider.jpg
  • 010_Slider.jpg
  • 009_Slider.jpg
  • 011_Slider.jpg
  • 016_Slider.jpg
  • 004_Slider.jpg
  • 017_Slider.jpg
  • 043_Slider.jpg
  • 062_Slider.jpg
  • 060_Slider.jpg
  • 013_Slider.jpg
  • 047_Slider.jpg
  • 045_Slider.jpg
  • 012_Slider.jpg
  • 007_Slider.jpg
  • 036_Slider.jpg
  • 028_Slider.jpg
  • 054_Slider.jpg
  • 056_Slider.jpg
  • 001_Slider.jpg
  • 059_Slider.jpg
  • 003_Slider.jpg
  • 002_Slider.jpg
  • 044_Slider.jpg
  • 034_Slider.jpg
  • 027_Slider.jpg
  • 051_Slider.jpg
  • 041_Slider.jpg
  • 040_Slider.jpg
  • 029_Slider.jpg
  • 039_Slider.jpg
  • 061_Slider.jpg
  • 020_Slider.jpg
  • 049_Slider.jpg
  • 069_Slider.jpg
  • 031_Slider.jpg
  • 023_Slider.jpg
  • 050_Slider.jpg
  • 063_Slider.jpg
  • 018_Slider.jpg

Artykuły

“Litwo, ojczyzno moja…”

“Litwo, ojczyzno moja…” - czyli epopeja narodowa

w słupskim Nowym Teatrze.

 “Pan Tadeusz” Adama Mickiewicza to zdecydowanie jeden z najważniejszych utworów w polskiej kulturze. Młody Tadeusz Soplica wraca po 10 latach nauki do domu ze szkół w Wilnie i zastaje dworek pełen gości, którzy przyjechali aby (m.in.) uczestniczyć w procesie o stary zamek między Hrabią – ostatnim z rodu Horeszków i Sędzią – gospodarzem dworu w Soplicowie i zarazem stryjem młodzieńca. Teatralna adaptacja Dominika Nowaka pomija jednak wiele wątków tej romantycznej epopei, przez co, niestety, widz musi się wielu rzeczy domyślać. Utrudnia to zdecydowanie odbiór dzieła, szczególnie osobom nie

zaznajomionym z jego treścią. Tych znających jednak zmusza do przypomnienia sobie poszczególnych faktów, tak, aby byli w stanie nadążyć za scenicznym biegiem wydarzeń. Wielość bohaterów i wątków w połączeniu z potrzebą “domyślania się” mnóstwa rzeczy sprawia, że całość jest lekko męcząca i momentami trudna w odbiorze. Moglibyśmy jednak powiedzieć, że odrzucenie pewnych scen jest całkiem logiczne z powodu ich mnogości. Niemniej momentami w znaczący sposób utrudnia to oglądanie. Niemały zawód i zaskoczenie sprawia również zakończenie spektaklu sceną śmierci Jacka Soplicy. Brakuje trochę genialnego koncertu Jankiela, tak wymownego i świetnie oddającego historię naszego narodu, oraz typowo polskiego poloneza czy wesela. Powoduje to niedosyt w momencie wyjścia z teatru.

Jednym z ważniejszych wydarzeń toczących się na scenie, w trakcie całego spektaklu, są miłosne perypetie głównego bohatera z Zosią i Telimeną. Postaci te odbiegają jednak znacząco od tych książkowych, byłoby to zrozumiałe – przecież reżyser ma prawo… a jednak… Zosia przez zdecydowaną większość spektaklu milczy i jest bardzo nieśmiała. Pierwszą i ostatnią kwestię wypowiada dopiero pod koniec, kiedy żegna się z ukochanym. Patrząc jednak na sam spektakl, dziwne wydaje się to, że Tadeusz finalnie wybiera właśnie Zosię, ponieważ nie widzimy tworzącej się między nimi relacji. Dziewczynę widzi zaledwie kilka razy i to głównie przelotnie, nie zamieniając na oczach widza z nią ani słowa. Całość perypetii toczy się więc głównie między Telimeną a Tadeuszem. W momencie wyznania, którą rzeczywiście kocha, jest to wręcz zaskakujące – biorąc pod uwagę budowane na scenie relacje między bohaterami. Przy tym wszystkim Tadeusz zamiast inteligentnego młodzieńca sprawia wrażenie jakby nie do końca zdawał sobie sprawę z tego, co dzieje się wokół niego.

Moją uwagę mocno przyciągnęła scena polowania, tak DOSKONAŁA u Mickiewicza, której byłam dosyć ciekawa. Mimo, że została przedstawiona pozornie dynamicznie, poprzez szybki komentarz wydarzeń jak i muzykę, sprawia wrażenie statycznej. Na samej scenie dzieje się w tym momencie niewiele. W epopei polowanie jest bardzo głośne, pełne akcji i wręcz momentami aż chaotyczne – szczekające psy, atakujący niedźwiedź i szlachta, która próbuje go pokonać. Zamiast ciekawej sceny dostajemy więc coś pozornie dynamicznego i interesującego, co ratują w głównej mierze narratorki – dzięki szybkiej i doskonałej w ich wykonaniu narracji wydarzeń.

Zdecydowanie warto zwrócić uwagę na ciekawą scenografię, która podzieliła umownie scenę na kilka miejsc. Pierwszym z nich była sala jadalna na zamku, gdzie, jak i w epopei, toczyło się wiele bardzo ważnych rozmów, a bohaterowie spożywali posiłki. Kolejną jest tło przedstawiające las, tu mają miejsce takie  wydarzenia jak polowanie, czy grzybobranie (???). Na niemal całej scenie znajdują się delikatne filary, które symbolizują zamek dziedzictwo Horeszków. Całość jest przyjemna dla oka, jednak przez swoją umowność ciężko momentami zrozumieć, w którym miejscu rozgrywa się właśnie akcja i gdzie znajdują się bohaterowie.

Próbę uwspółcześnienia spektaklu widać głównie w kostiumach bohaterów. Niektóre z nich oddają koloryt tamtej epoki i czasu historycznego (i to dobrze!), jednak np. strój Sędziego jest dużo bardziej współczesny i zupełnie nie zrozumiały: czarne buty, spodnie i koszula, przy tym jednak ma na szyi ryngraf oraz czapkę uszatkę na głowie (skąd ona się wzięła??). Tworzy to dysonans i powoduje, że osoby nie znające treści mogą się po prostu pogubić.

Całość zamiast odświeżenia sprawia bardziej wrażenie zawodu przez dodanie do znanej i klasycznej literatury pierwiastka współczesnego, jak i wycięcie wielu wątków. Czy warto jednak zmieniać tak ważny utwór jakim jest epopeja?

                                               Justyna Kamińska (tegoroczna maturzystka) SZPILA

 

Ogłoszenia

Z ostatniej chwili

Ankieta Zwracamy się z prośbą do młodzieży o wypełnienie ankiety, która pomoże nam w przygotowaniu oferty zajęć pozaszkolnych na nowy rok szkolny. Ankieta jest dostępna po kliknięciu na poniższy baner.